AdwokatKrzysztofOsiak
Fala pozwów frankowych jako efekt opinii Rzecznika Generalnego TSUE
W ostatnich tygodniach daje się zaobserwować wzmożony napływ pozwów frankowych. Napływ ten widać zarówno w kancelarii, jak i w sądach. Ilość spraw jest tak duża, że zaczyna przekładać się na funkcjonowanie całych wydziałów (w Sądzie Okręgowym w Siedlcach odczuwalnie wydłużył się okres oczekiwania na pierwszą rozprawę we wszystkich sprawach wnoszonych do I Wydziału Cywilnego). Można odnieść wrażenie, że większość frankowiczów, którzy do tej pory z różnych względów nie decydowali się na wnoszenie pozwów robią to w tej chwili. Trend ten zbiegł się w czasie z wydaniem przez Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dniu 16 lutego 2023r. opinii w sprawie C-520/21. Sprawa przed Trybunałem została zainicjowana w wyniku pytania prejudycjalnego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w sprawie Arkadiusza Szcześniaka. Wprawdzie ten konkretny stan faktyczny jest dość nietypowy, gdyż to kredytobiorca zgłosił wobec banku roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie przez bank z jego kapitału w postaci spłat poszczególnych rat, jednak opinia Rzecznika dotyka kwestii, która spędzała sen z powiek tysiącom kredytobiorców – czy konsekwencją wygranej sprawy z bankiem nie będzie wytoczenie przez bank kolejnej sprawy, o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, i czy ewentualna wygrana banku nie zniweluje pozytywnych skutków sądowego unieważnienia umowy kredytu. Rzecznik Anthony Michael Collins wydał opinię, zgodnie z którą banki nie mogą domagać się od kredytobiorców będących konsumentami roszczeń wykraczających poza przekazaną kwotę kredytu, w szczególności wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Z perspektywy kredytobiorcy taka treść opinii zasadniczo zmienia sytuację na starcie procesu z bankiem. Do tej pory wielu kredytobiorców nie decydowało się na wniesienie pozwu przeciwko bankowi obawiając się, iż bank pozwie ich o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału, czym w znacznej mierze zniesie korzyści wynikające z wygrania pierwszej sprawy z bankiem. Sam fakt bycia pozwanym przez bank również odstraszał wielu kredytobiorców. Oczywiście opinia rzecznika generalnego to jeszcze nie wyrok. Stałą praktyką natomiast jest, że TSUE wydaje wyroki zgodne z opiniami rzecznika. Jeżeli tak będzie i w tym przypadku, zabezpieczy to kredytobiorców przed dodatkowymi roszczeniami banków i doprowadzi do sytuacji, w której kredyt, po sądowym unieważnieniu umowy, stanie się niejako ‘darmowy’, a bank będzie mógł żądać tylko tyle, ile kredytobiorcy wypłacił, bez jakichkolwiek odsetek, marży czy prowizji. Perspektywa na tyle kusząca, że znaczna część kredytobiorców zdecydowała się nie czekać do jesieni na wyrok TSUE, lecz zleca sporządzanie pozwów już teraz.