Nie zawsze reprezentuję klientów w sporach o setki tysięcy złotych, nie zawsze bronię w sprawach o najpoważniejsze przestępstwa. Czasami sprawy z pozoru niezbyt poważne mają jednak dla strony olbrzymie znaczenie. Tak było w sprawie pani Jadwigi (imię zmienione), która została oskarżona o znieważenie funkcjonariusza oraz naruszenie jego nietykalności osobistej poprzez uderzenie kołem od roweru w nogę. Pani Jadwidze realnie groziła niewielka grzywna, jednak jakikolwiek wyrok skazujący stałby się powodem zwolnienia klientki z pracy, gdyż jej pracodawca zatrudnia wyłącznie osoby niekarane. W tym stanie rzeczy obrona miała polegać na uniknięciu skazania za wszelką cenę, mimo poważnych dowodów przemawiających za winą oskarżonej, w tym nagraniu całego zdarzenia. Na pierwszej rozprawie udało się jednak przekonać Sąd, że w obliczu utraty pracy, zwłaszcza w obecnej sytuacji, wyrok skazujący byłby rozstrzygnięciem zbyt surowym. Sąd Rejonowy w Siedlcach wydał wyrok warunkowo umarzający postępowanie na okres roku, obciążył także oskarżoną niewysokim świadczeniem pieniężnym. Wyrok jest prawomocny, klientka zachowa pracę.