Do kancelarii zgłosił się architekt, pozwany przez swojego klienta za opóźnienie w realizacji projektu. Po dokładnej analizie akt sprawy okazało się jednak, że winę za zaistnienie opóźnienia w rzeczywistości ponosi ten właśnie klient, który najpierw nie mógł się zdecydować, czy chce przebudować istniejący dom, czy też może zburzyć go i postawić od nowa, a następnie wstrzymywał projekt z uwagi na chęć dokupienia sąsiedniej działki. Pozew został oparty na art. 635 kc, powód domagał się zwrotu uiszczonej części wynagrodzenia. Sąd Rejonowy w Siedlcach oddalił powództwo w całości wskazując, iż art. 635 kc nie może mieć zastosowania, gdy opóźnienie jest wynikiem okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi zamawiający.